Tag: jakub karnowski

Oświadczenie

Warszawa, 17 lutego 2023 roku

Oświadczenie Jakuba Karnowskiego

Zarzuty uchylone po 4 latach

4 marca 2019 roku Prokuratura Regionalna w Lublinie postawiła mi zarzuty w związku z transakcją przejęcia udziałów w czeskim przewoźniku kolejowym AWT B.V. przez PKP Cargo w latach 2014-15. Dziś – znów na kilka miesięcy przed wyborami – zostałem po raz pierwszy od 4 lat wezwany do Prokuratury Regionalnej w Lublinie gdzie od prowadzącego prokuratora Bartosza Wójcika odebrałem postanowienie o zmianie postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Po blisko 7 latach od rozpoczęcia śledztwa prokuratura kierowana przez Jerzego Ziarkiewicza na podstawie opinii powołanych przez siebie biegłych uznała, że zarzuty postawione mi oraz 12 innym członkom zarządu i radu nadzorczej 4 lata temu były nieprawdziwe i nie powinny mieć miejsca. Cena, którą PKP Cargo zapłacił za AWT w 2015 roku na podstawie wyceny przygotowanej przez Dom Maklerski PKO BP, przy doradztwie firmy EY oraz transakcji poprowadzonej przez renomowaną kancelarię prawną Weil, Gotshal & Manges była prawidłowa a nie zawyżona o 245 mln. PLN jak prokuratura twierdziła przez ostatnie 1447 dni.

Zmienione zarzuty

Jednocześnie, prokurator Wójcik zdecydował o postawieniu mi odnoszących się do tej samej sprawy lecz całkowicie nowych, nigdzie dotychczas nie pojawiających się w prowadzonej od 4 lipca 2016 roku sprawie, zarzutów jakobym – wspólnie z 5 członkami zarządu i 7 rady nadzorczej – wyrządził lub naraził PKP Cargo szkodę majątkową w wysokości „nie mniejszej niż” 8,77 mln. PLN poprzez:

(1) „przyznanie wynagrodzenia na rzecz Domu Maklerskiego PKO BP za sporządzenie wyceny w łącznej kwocie 2,53 mln. zł, w sytuacji gdy wynagrodzenie nie powinno przekraczać 2,25 mln. z czego 2,1 mln. zł. było wynagrodzeniem nienależnym i kwota ta stanowi szkodę majątkową wyrządzoną PKP Cargo”

(2)  „nieuzasadnionego ubezpieczenia transakcji zakupu spółki AWT B.V. przez PKP Cargo (…) 6.67 mln. zł, która to składka była świadczeniem nienależnym i kwota ta stanowi szkodę majątkową wyrządzoną PKP Cargo S.A.”

(3)  „braku jakiekolwiek merytorycznej oceny i weryfikacji wyceny spółki AWT B.V. sporządzonej przez DM PKO B.P. dokonanej samodzielnie (…) a co za tym idzie bezrefleksyjnym przyjęciu błędnej wyceny

(4)  „nie zleceniu podległym pracownikom PKP Cargo dokonania merytorycznej oceny i weryfikacji spółki AWT sporządzonej przez DM PKO B.P.”

Rozumiem z tego, że po pierwsze, zdaniem prokuratora pozostający pod pełną kontrolą Skarbu Państwa Dom Maklerski PKO BP otrzymał zbyt duże wynagrodzenie od PKP Cargo za swoje usługi. Nie rozumiem o ile za dużo, dlaczego tak prokurator uważa i dlaczego PKP Cargo nie wystąpiło od 2016 z roszczeniami do PKO BP w tej sprawie.

Dla porównania: 30 stycznia 2023 roku rada nadzorcza PKP Cargo zgodziła się na umowę sponsorską z klubem piłkarskim Widzew Łódź w wyniku której PKP Cargo będzie przekazywać klubowi 3 mln. zł. rocznie.

W dniu 30 stycznia 2023 roku PKP Cargo było warte 668 mln. zł. (cena akcji 14,92 zł). Osiem lat wcześniej w dniu 30 stycznia 2015 roku spółka PKP Cargo, miesiąc po zakupie AWT, była warta 3 mld. 986 mln. zł (cena akcji 89 zł). Dane oczywiście nie uwzględniają inflacji. Od kilku lat PKP Cargo przynosi stratę a udział w rynku spółki spadł z powyżej 50% w 2015 do poniżej 35% w 2022.

Po drugie, zdaniem prokuratora ubezpieczenie transakcji od tzw. ryzyk nieujawnionych (z ang. warranty and indemnity (W&I) insurance policy) co jest standardem rynkowym i świadczy o działaniu zgodnie z interesem kupującego – wyrządziło PKP Cargo szkodę i było nieuzasadnione. Spółka AWT (dziś PKP Cargo International) operacyjnie działa i nie odkryto przez ostatnie 8 lat żadnych „ukrytych wad”. Paradoks polega na tym, że gdyby jakieś wady o których kupujący nie miał prawa wiedzieć, obciążające normalne funkcjonowanie spółki się ujawniły (np. zanieczyszczenie środowiska) wówczas można by uznać, że nie warto było kupować AWT bo spółka okazała się obciążona wadami. Czy można postawić komuś zarzut narażenia na szkodę majątkową w związku z ubezpieczeniem domu od pożaru jeśli po czasie się okaże, ze pożar się nie zdarzył?

Po trzecie, prokurator zarzuca mi „bezrefleksyjne” przyjęcie „błędnej” wyceny mimo iż powołani przez niego biegli po 4 latach ustalili, że wycena była prawidłowa.

Po czwarte, prokurator zarzuca mi, że „nie zleciłem podległym pracownikom PKP Cargo”. Cóż, prokurator najwyraźniej nie rozróżnia zarządu od rady nadzorczej.

Zarzuty za sprawy którymi się nie zajmowałem

W latach 2012-15 w PKP Cargo pełniłem funkcję przewodniczącego rady nadzorczej. Zarzuty prokuratury dotyczą pełnienia przeze mnie tej funkcji. W 2015 roku uważałem i do dzisiaj uważam, że zakup spółki AWT był dla PKP Cargo korzystny a działania zarządu w tej sprawie profesjonalne i właściwe. Rada nadzorcza PKP Cargo nie zajmowała się jednak nigdy kwestiami, które są przedmiotem przedstawionych mi dzisiaj zarzutów prokuratury. Nie należało to do jej obowiązków więc nie podejmowała decyzji w tych sprawach. Zgodnie z treścią Statutu PKP

Cargo obowiązującym w 2014 i 2015 roku Rada Nadzorcza wyrażała zgodę bądź nie na decyzje zarządu, których wartość przekraczała 20 mln. zł. Decyzje poniżej tej kwoty w tym te dotyczące wynagrodzenia DM PKO BP i ubezpieczenia, jako decyzje o wartości 20 mln zł, należały zgodnie z obowiązującym w spółce ładem korporacyjnym – do wyłącznych kompetencji zarządu.

Śledztwo w tej sprawie toczy się od 4 lipca 2016 roku. Prowadzi je trzeci skład prokuratorski. Od grudnia 2018 sprawę nadzoruje prokurator Jerzy Ziarkiewicz. W oświadczeniu, które opublikowałem 4 marca 2019 roku (dostępne na stronie www.karnowski.pl z zakładce „Reformy PKP i zarzuty”) napisałem, że przedstawione mi wówczas zarzuty są absurdalne: nie mają związku z rzeczywistością ani z moją rolą w procesie. Dziś, prokuratura na podstawie oceny własnych biegłych przyznaje mi rację. Jednocześnie formułuje nowe, jeszcze bardziej absurdalne i hucpiarskie zarzuty w sprawach którymi nigdy, w żaden sposób, się nie zajmowałem i nie mogłem się zajmować bo nie należały do moich obowiązków.

Gdyby Polska była państwem praworządnym śledztwo byłoby umorzone bo biegli powołani przez prokuraturę do ustalenia, że AWT została kupiona za drogo stwierdzili, że AWT została kupiona za właściwą cenę.

Szersza perspaktywa: refomy PKP 2012-15 vs. 2016-2023

Od kwietnia 2012 roku do listopada 2015 roku pełniłem funkcję prezesa zarządu PKP S.A. W tym okresie udało mi utworzyć w spółkach Grupy PKP kilkusetosobowy zespół profesjonalnych, całkowicie apolitycznych menadżerów o specjalizacjach kolejowych i nie-kolejowych, którzy byli autorami bezprecedensowych reform.

Elementem tych zmian było wprowadzenie na giełdę PKP Cargo. PKP S.A. w latach 2013-14 sprzedało na WGPW łącznie 67% akcji PKP Cargo w dwóch transzach: podczas debiutu 30 października 2013 roku 50% oraz dodatkową transzę 17% – 14 czerwca 2014. Średnia cena sprzedaży wyniosła 70 PLN. Dziś – po 9-10 latach – akcje PKP Cargo są warte około 14 PLN, czyli dokładnie 80% mniej. Przychody PKP SA ze sprzedaży giełdowej wyniosły 2.1 mld. PLN. Pomogło to wówczas spłacić historyczny dług PKP S.A. i kupić polskie pociągi dla PKP Intercity. PKP S.A. pozostało strategicznym właścicielem PKP Cargo, zachowując kontrolę nad spółką. Na marginesie – gdyby politycy poprzez PKP S.A. nie kontrolowali PKP Cargo nie usłyszałbym nigdy zarzutów bo prywatny właściciel zajmuje się biznesem a nie ściganiem domniemanych przeciwników politycznych. Proszę porównać transakcję sprzedaży przez WGPW akcji PKP Cargo w latach 2013-14 ze sprzedażą za śmiesznie niską cenę 1.15 mld. zł. 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej, kluczowego aktywa Lotosu, przez PKN Orlen. Sprzedaż tych udziałów inwestorowi z Arabii Saudyjskiej nastąpiła pod koniec 2022 roku poza giełdą w sposób nietransparentny, tak że sprzedaż zaledwie 30% pozbawia PKN Orlen strategicznej kontroli nad rafinerią, a sprzedaż łącznie aż 67% akcji PKP Cargo nie pozbawiło kontroli PKP S.A. w 2014 roku

Nadużycia i procesy sądowe: „bankomaty” vs. ludzie Adamczyka

Prezesem PKP S.A. byłem przez niecałe 4 lata. Nie jestem nim już od ponad 7 lat. W czasie kiedy kierowałem Grupą PKP S.A. nie przyjmowałem żadnych instrukcji politycznych, nie zatrudniłem na stanowiskach w zarządach, radach nadzorczych ani w strukturach spółek w żadnej ze spółek z Grupy ani jednej osoby ze świata polityki ani nawet wskazanej przez polityka. Zatrudniałem wyłącznie rynkowych profesjonalistów. Gdybym dowiedział się, że członek zarządu spółki z Grupy PKP wsparł finansowo partię polityczną lub polityka podziękowałbym mu za współpracę. Taką miałem umowę z przewodniczącym rady nadzorczej PKP S.A oraz nadzorującymi mnie ministrami.

Nie mam wiedzy aby w jakimkolwiek sądzie w Polsce rozpoczął się jakikolwiek proces karny dotyczący osoby która pracowała w Grupie PKP w latach 2012-15. Dotyczy to nie tylko prezesów i członków zarządu ale również szeregowych pracowników Grupy PKP, których było wówczas ponad 80.000. Wyjątkiem jest jeden znany mi proces o posługiwanie się nieaktualnym biletem uprawniającym do bezpłatnych przejazdów oraz procesy sądowe, które rozpoczęły się w następstwie złożonego przeze mnie lub moich współpracowników zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

W latach 2012-15 w spółkach Grupy PKP powstał profesjonalny audyt i kontrola wewnętrzna, dzięki którym udało się wykryć poważne nadużycia i nieprawidłowości w Grupie PKP. Pisały wówczas o nich szeroko media. Dosłownie wszystkie osoby, które się tym zajmowały zostały przez moich następców zwolnione z pracy według list proskrypcyjnych. Część osób odpowiedzialna za wcześniejsze nadużycia po 2015 roku wróciła do pracy w grupie PKP lub na odpowiedzialne stanowiska w innych SSP.

Od listopada 2015 roku do dziś ministrem odpowiedzialnym za nadzór nad PKP jest Andrzej Adamczyk. Pierwsza osoba wskazaną przez niego na stanowisko prezesa PKP po mojej rezygnacji pełniła swoją funkcję 3 dni w grudniu 2015. Zrezygnowała po pojawieniu się informacji, że wcześniej była tajnym współpracownikiem komunistycznej służby bezpieczeństwa. Druga osoba mianowana przez Adamczyka na prezesa PKP została zatrzymana przez CBA 3 marca 2017 roku w związku z podejrzeniami o przestępstwa korupcyjne związane z organizacją Światowych Dni Młodzieży latem 2016 roku. Dziś toczy się proces w tej sprawie przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Mirosław P. ma w nim status oskarżonego.

Trzeci nominat Adamczyka, Krzysztof Mamiński został prezesem PKP S.A. w dniu zatrzymania Mirosława P. Według zeznań co najmniej 2 osób złożonych przed Sądem Okręgowym w Warszawie po zatrzymaniu swojego poprzednika Krzysztof Mamiński oraz jego współpracownik próbowali nakłonić osoby które odpowiadały w PKP S.A, za bezpieczeństwo do złożenia zeznań obciążających „ekipę Karnowskiego”. Jeden z nich zeznaje: „dostaliśmy od Pana Mamińskiego dwutygodniowe ultimatum albo dostarczymy haki na (…) Prezesa Karnowskiego albo zostaniemy zwolnieni dyscyplinarnie. Pan Mamiński objął stanowisko 3 marca 2017 roku. Po upłynięciu tego czasu dostaliśmy wypowiedzenia z artykułu 52 Kodeksu Pracy tj. dnia 16.03.2017”.

Krzysztof M. został w lipcu 2022 roku uznany za winnego w procesie karnym o obrazę związkowca. Sąd warunkowo odstąpił od skazania dlatego M. do dziś pełni funkcję prezesa PKP.

Dlaczego to tak długo trwa?

Od ponad 27 lat jestem nauczycielem akademickim w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Prowadzę wykłady i specjalizuję się zawodowo w m.in. audycie i kontrolingu. Reputacja i dobre imię to wartości dzięki którym utrzymuję swoją rodzinę. Pracuję także jako niezależny członek rad nadzorczych m.in. w ukraińskich kolejach (Ukrzaliznytsia) i poczcie (Ukrposhta). Stanowiska te objąłem w wyniku otwartych i konkurencyjnych konkursów zorganizowanych przez międzynarodowy Komitet Nominacyjny złożony głównie z przedstawicieli międzynarodowych instytucji finansowych i rozwojowych takich jak Bank Światowy, MFW, EBOiR, EBI oraz profesjonalne firmy headhunterskie. W każdym tych konkursów o 3-4 miejsca ubiegało się około 100 kandydatów. W Ukrposhta pracuję od 2018 roku, w Ukrzaliznytsia od 2021.

W styczniu 2022 roku Minister Andrzej Adamczyk za pośrednictwem Ambasady Polskiej w Kijowie domagał się abym został odwołany z rady nadzorczej Kolei Ukrainy, do której zostałem powołany kilka tygodni wcześniej w wyniku decyzji Komitetu Nominacyjnego przyjętej przez formalną decyzję rządu Ukrainy. Byłem wówczas jednym z dwóch Polaków pracującym jako niezależny członek rad nadzorczych strategicznych SSP w Ukrainie. Adamczyk posługiwał się argumentem, że w Polsce postawiono mi zarzuty. Jego działania okazały się nieskuteczne.

29 listopada 2022 roku złożyłem do Sądu Apelacyjnego w Warszawie skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym bez nieuzasadnionej zwłoki przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie. Sprawa dotychczas nie została rozpatrzona.

W lipcu 2016 roku Minister Andrzej Adamczyk podjął decyzję o nieudzieleniu mi absolutorium z wykonania obowiązków prezesa zarządu PKP S.A. w 2015 roku. Wygrałem tę sprawę – w dniu 14 października 2020 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie zobowiązał pozwane przeze mnie PKP S.A. do opublikowania oświadczenia, że nie było podstaw do takiej decyzji i zobowiązał PKP S.A. do wpłaty 30.000 zł na wskazane przeze mnie konto WOŚP. Wyrok został wykonany.

Po zakończeniu sprawy zamierzam wystąpić do Skarbu Państwa lub organów sądowych Unii Europejskiej o zadośćuczynienie w związku z postępowaniem karnym motywowanym politycznie, prowadzonym przeciwko mnie jak dotychczas od 4 lat, w sprawie która toczy się od ponad 7 lat w prokuraturze.

Jakub Karnowski

6 lat temu PKP Cargo zakupiło czeskiego przewoźnika kolejowego AWT

W ciągu miesiąca po przejęciu AWT – w styczniu 2015 roku – cena akcji PKP Cargo wzrosła o około 8%. Wartość rynkowa PKP Cargo wynosiła wówczas około 3.7 mld. PLN. Dziś wartość spółki to ok. 600 mln PLN! 6 lutego 2019 roku prokurator Bartosz Wójcik z Prokuratury Regionalnej w Lublinie postawił zarzuty 5 byłym członkom zarządu oraz 8 byłym członkom rady nadzorczej PKP Cargo w związku z tą transakcją.

Profesjonalna transakcja

Zakupu czeskiego przewoźnika kolejowego AWT dokonał zarząd PKP Cargo 30 grudnia 2014 r. Zarząd podjął decyzję jednomyślnie. Rada nadzorcza kolegialnie wyraziła zgodę na transakcję na podstawie materiałów przedłożonych przez zarząd oraz przygotowanych przez wynajęte w tym celu profesjonalne konsorcjum doradcze. Głosowali za nią wszyscy, nie reprezentujący związków zawodowych, członkowie rady nadzorczej, także członkowie niezależni, powołani m.in. na wniosek EBOiR.

Zarząd PKP Cargo do przeprowadzenia procesu zakupu AWT wynajął profesjonalne konsorcjum doradcze składające się z zespołów Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego, firmy doradczej Ernst &Young (obecnie EY), firmy prawniczej Weil, Gotshal & Manges oraz doradców technicznych. W procesie – który praktycznie bez przerwy trwał około roku – uczestniczyły łącznie 154 osoby.

Po zakończonej transakcji niezależny zewnętrzny audytor, firma PWC przygotowała na zlecenie zarządu PKP Cargo opublikowany w dniu 2 lipca 2015 r. roku szczegółowy 180-stronicowy raport pt. „Przegląd procesu nabycia przez PKP Cargo S.A. udziałów w Advanced World Transport B.V.”. PWC potwierdziło, że proces realizacji transakcji prze PKP Cargo był zgodny z praktyką rynkową, zwracając w swoim raporcie szczególną uwagę na szeroki zakres wsparcia eksperckiego oraz kompleksowość badania spółek z Grupy AWT (tzw. due diligence).

Cena zapłacona przez PKP Cargo za 80% udziałów w AWT B.V. to 103,2 mln EUR (445 mln. PLN), była ona blisko 40% niższa niż uzgodniona we wstępnym porozumieniu ze sprzedającym 1 września 2014 roku. Rekomendowana w 2014 roku przez Dom Maklerski PKO Banku Polskiego – profesjonalnego doradcę transakcyjnego odpowiedzialnego za wycenę AWT  –  cena za zakup 80% akcji AWT to 111 mln. EUR.

Skumulowany wynik EBITDA AWT w latach 2014-18 wyniósł 81,4 mln. EUR. Cena za 80% akcji AWT B.V. wyniosła 103,2 mln. EUR. Oznacza to, że po 4 latach od przeprowadzenia transakcji „spłaciło się” około 80% wartości transakcji.

Menedżerowie kontra prokuratorzy

W okresie od kwietnia 2012 r. do listopada 2015 r. Grupą PKP zarządzał zespół profesjonalnych managerów spoza kolei pod kierownictwem Jakuba Karnowskiego. W tym okresie udało się utworzyć w spółkach Grupy PKP kilkusetosobowy zespół profesjonalnych, całkowicie apolitycznych menadżerów o specjalizacjach kolejowych i nie-kolejowych, którzy byli autorami bezprecedensowych, potrzebnych reform. Reformy w PKP dokonane przez Karnowskiego i jego współpracowników zostały uznane przez Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy jako wzorzec („best practice”).

W dniu 6 lutego 2019 roku prokurator Bartosz Wójcik z Prokuratury Regionalnej w Lublinie postawił zarzuty 5 byłym członkom zarządu oraz 8 byłym członkom rady nadzorczej PKP Cargo w związku z transakcją. Zarzuty dotyczą art. 296 par. 1 i 3 – „nadużycie zaufania” i nie mają charakteru korupcyjnego. Faktem bez precedensu jest postawienie zarzutów karnych członkom rady nadzorczej, którzy podejmowali decyzję o zgodzie na transakcję na podstawie dokumentów w tym wycen przygotowanych przez renomowanych doradców zewnętrznych (PKO Bank Polski I EY) na zlecenie zarządu PKP Cargo.

Byli członkowie zarządu PKP Cargo zostali zatrzymani na wiosek prokuratury w dniu 19 lutego 2019 roku i po przedstawieniu im zarzutów osadzeni w areszcie. Sąd po 2 dniach uznał tą decyzję prokuratury za „oczywiście niezasadną”.

W tej sprawie przez 2 lata praktycznie nic się nie wydarzyło, a podstawą zarzutów pozostaje amatorska ekspertyza przygotowana przez „doradców do zadań specjalnych”  – jak sami się reklamują – ze Szczecina.

Jakub Karnowski pracuje jako niezależny członek rady nadzorczej Ukrposhta (poczta ukraińska) w Kijowie. Stanowisko to uzyskał w wyniku międzynarodowego konkursu organizowanego przez firmę headhunterską Amrop i instytucje międzynarodowe. Ponadto Karnowski jest ekspertem Banku Światowego w projektach restrukturyzacji kolei w Chorwacji, Tanzanii i Kazachstanie. W przypadku tych dwóch ostatnich krajów wykorzystywane są polskie doświadczenia reform z lat 2012-15.

6 urodziny Pendolino – rocznica powrotu Polaków do kolei

Dokładnie 6 lat temu, 14 grudnia 2014 r., na polskie tory wjechało Pendolino, a Polacy zaczęli z powrotem przekonywać się do korzystania z transportu kolejowego – pisze Jakub Karnowski, Prezes PKP w latach 2012-2015.

Lata 2013-2014 to czas najniższego zainteresowania pasażerów koleją. Przestarzała kolej nie była atrakcyjną alternatywą dla podróżowania własnym samochodem. Dopiero wjazd na tory Pendolino odmienił ten trend ­­– w latach 2015-2016 nastąpił wzrost ruchu pasażerskiego o ponad 30% rocznie.

Zakup Pendolino budził ogromne emocje. Przetarg rozpisany jeszcze w 2006 roku nie przewidywał dostępu do internetu w pociągach. Dostawa pociągów była opóźniona o kilka miesięcy, ale inauguracja odbyła się zgodnie z planem, tj. 14 grudnia, a PKP za opóźnienia wygrało w międzynarodowym arbitrażu ponad 50 mln. Euro. W czasie testów w Polsce Pendolino osiągnęło rekord prędkości 293 km na godzinę, normalne składy rozpędzają się do 200 km/h. Równocześnie PKP zmodernizowało linie oraz dworce m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Gdyni. Najtańsze bilety na Pendolino kosztowały tylko 49 PLN, a dla studentów – 24,5 PLN.

Pozytywny trend dla kolejowego ruchu pasażerskiego panował do 2019 roku, czyli początku pandemii. Tymczasem jak pokazuje raport Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Publicznego korzystanie ze wspólnego transportu przy zachowaniu rygorów sanitarnych nie powoduje poważnego zagrożenia zakażeniem COVID – 19. W Wielkiej Brytanii ryzyko zarażenia podczas podróży pociągiem szacowane jest na 0,01%, a w Niemczech 0,2% zakażeń było związanych z transportem publicznym.[1]

 

Jakub Karnowski przeprowadził wielowymiarową restrukturyzację Grupy PKP (w tym m.in, debiut giełdowy PKP Cargo), w latach 2012-2015, uznawaną przez Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju za wzorcową. Karnowski jest wykładowcą na SGH i członkiem Rad Nadzorczych, m.in. Poczty Ukraińskiej oraz doradcą kolei m.in. w Kazachstanie.

[1] https://www.transport-publiczny.pl/mobile/uitp-transport-publiczny-jest-odporny-na-covid-66310.html

 

Jakub Karnowski, b. prezes PKP: CPK może kosztować kilka razy więcej niż zakładano

Koszt budowy Kolei Dużych Prędkości (HS2) w Wielkiej Brytanii miał początkowo wynieść 32.7 mld. GBP. W 2015 roku kwota ta urosła do 56 mld. GBP. Zaraz potem wzrosła do 106 mld. GBP. A teraz niezależna wycena przygotowana przez Lorda Berkeley wykazuje kwotę 170 mld. GBP, czyli ponad 5 razy więcej niż założenia początkowe[1].

1 mila KDP w UK ma więc kosztować blisko 0.5 miliarda GBP, czyli 1 km – ponad 300 mln. GBP (około 1.5 miliarda PLN).

Warto też przypomnieć, że budowa lotniska w Berlinie opóźniła się o 8 lat.

Jak wynika z moich informacji, władze CPK posiadają ekspertyzy, z których wynika, że tylko 2% tego typu tzw. megaprojektów jest realizowana w terminie i w ramach założonego budżetu.

W tym kontekście warto zadać pytania:

– Czy polski rząd jest lepiej przygotowany do takich projektów jak CPK niż Brytyjczycy lub Niemcy?

– Czy rząd aktualizuje założenia finansowe projektu, czy podtrzymuje oryginalne plany?

– Czy przygotowano już niezależną wycenę CPK w Baranowie uwzględniającą nowe przewidywane potoki podróżnych po pandemii?

– Jak wiarygodne są rządowe wyceny całego projektu?

Jakub Karnowski był w latach 2012-15 Prezesem Zarządu PKP S.A. oraz Przewodniczącym Rady Nadzorczej PKP Cargo S.A. Obecnie pracuje jako konsultant Banku Światowego ds. restrukturyzacji kolei w Kazachstanie i Tanzanii.

[1] https://www.newcivilengineer.com/latest/hs2-review-deputy-demands-ministerial-meeting-over-170bn-cost-claims-13-11-2020/

 

Sprawa PKP Cargo. Prokurator ściga nie tych, co trzeba, wyborcza.pl

Byli członkowie zarządu PKP Cargo zostali zatrzymani na wniosek prokuratury 19 lutego 2019 roku i osadzeni w areszcie. Sąd po dwóch dniach uznał decyzję prokuratury za „oczywiście niezasadną”.

4 marca 2019 zarzuty usłyszał Jakub Karnowski, były przewodniczący rady nadzorczej PKP Cargo, prezes PKP w latach 2012-15. Prokuratura zarzuca Karnowskiemu, że „zagłosował za zgodą na zawarcie transakcji pomimo posiadanej wiedzy o nieuwzględnieniu (…) wszystkich ujawnionych ryzyk”, w tym ryzyka utraty głównego klienta, tj. Kopalni OKD (Ostarvskie Karvinskie Doly).

Doniesienie prezesa Libiszewskiego Doniesienie do prokuratury złożył w lipcu 2016 roku ówczesny prezes PKP Cargo z nominacji PiS Maciej Libiszewski. Do 2012 r. zasiadał we władzach spółki Srebrna, będącej zapleczem finansowym środowiska Jarosława Kaczyńskiego.

Więcej:

https://wyborcza.pl/7,155287,26512306,sprawa-pkp-cargo-prokurator-sciga-nie-tych-co-trzeba.html?disableRedirects=true

Fundusz Trójmorza założony przez BGK kupuje spółkę Cargounit od Abris Capital Partners. Co na to PKP Cargo?

Założony w maju 2019 roku z inicjatywy oraz z udziałem kapitałowym i organizacyjnym Banku Gospodarstwa Krajowego Fundusz Trójmorza (Three Seas Initiative) wykupił 100% udziałów w spółce Industrial Division działającej jako Cargounit.

Cargounit to pool taborowy, który ma 175 lokomotyw. Jego właścicielem były podmioty związane z Abris Capital Partners.

Parametry transakcji w tym cena nigdy nie zostały ujawnione. Przewodniczącą rady nadzorczej Funduszu Trójmorza jest prezes BGK Beata Daszyńska-Muzyczka.

O transakcji pisał Puls Biznesu:

https://www.pb.pl/pierwsza-inwestycja-funduszu-trojmorza-1006396

Abris Capital Partners to fundusz który w lutym 2019 roku wygrał w arbitrażu ze Skarbem Państwa spór związany ze sprawą FM Banku oraz 650 mln. zł. Aktualnie sprawa jest w blisko dwuletnim zawieszeniu. Abris jest też współwłaścicielem spółki GetBack.

W 2015 roku PKP Cargo kupiło 80% udziałów w czeskiej spółce AWT International (dzisiaj PKP Cargo International) która ma także około 170 lokomotyw oraz 3400 wagonów (plus 1800 wynajmowanych), licencje na 8 krajów i kontrakty przewozowe. Miesiąc po tej transakcji akcje PKP Cargo osiągnęły historyczny rekord ponad 92 zł. Dziś to około 11 zł.

Równocześnie z zakupem AWT ówczesne władze PKP Cargo podpisały strategiczną umowę o współpracy z kolejami chorwackimi (HZ). Umowa i transakcja idealnie wpisywały się w projekt Trójmorza oraz w powstałą w 2017 roku Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju ówczesnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który w 2015 roku chwalił transakcję przejęcia AWT przez PKP Cargo. W zakupie zarządowi PKP Cargo doradzało konsorcjum złożone z Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego, firmy doradczej EY i prawnej WGM. Po jej zakończeniu firma doradcza PWC przeprowadziła zewnętrzny audyt procesu.

W związku z tym pojawiają się następujące pytania:

(1) Czy Fundusz Trójmorza – utworzony za publiczne pieniądze państwowego BGK – rozważał zakup PKP Cargo International od PKP Cargo? Czy PKP Cargo rozważało sprzedaż spółki?

Całe PKP Cargo ma około 3000 lokomotyw i 65000 wagonów.

(2) Jakie elementy zdecydowały, że Fundusz Trójmorza nabył spółkę taborową od prywatnego funduszu Abris Capital Partners a nie od kontrolowanego przez rząd PKP Cargo?

(3) Dlaczego opinia publiczna nie może poznać szczegółów transakcji zakupu Cargounit przez Fundusz Trójmorza w formie Białej Księgi?

(4) Dlaczego rząd Mateusza Morawieckiego używa publicznych pieniędzy państwowego banku do budowy struktury bezpośrednio konkurencyjnej wobec swojego „narodowego championa” którego wartość stopniała do 12% wartości z przed 5 lat, a jego perspektywy są bardzo słabe?

Źródła:

https://media.bgk.pl/60741-fundusz-trojmorza-oficjalnie-zalozony-bgk-podpisal-akt-zalozycielski

http://m.300polityka.pl/biznes/2020/10/21/fundusz-trojmorza-rosnie-bgk-zwiekszyl-udzial-w-funduszu-trojmorza-o-250-mln-euro/

https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/1413844,spor-z-abris-arbitraz.html

Wywiad: Ścigani za narodowego chempiona, Newsweek

Jak na walkę z szajką działającą „wspólnie i w porozumieniu”, to się prokuratura nie spieszyła.

– Bo nie chodziło o ściganie przestępców, tylko o odwrócenie uwagi od niewygodnego dla władzy tekstu. O postawieniu zarzutów w sprawie PKP Cargo prokuratura zdecydowała niedługo po tym, jak „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł o dwóch wieżach Kaczyńskiego. Byli członkowie zarządu PKP Cargo zostali zatrzymani dwa tygodnie później. Za sprawę sprzed czterech lat wyciągano ich rano z domów, wieziono na przesłuchania. Dwa dni później sąd nie zgodził się na aresztowanie członków zarządu PKP Cargo, uznając wnioski prokuratury za „oczywiście bezzasadne”. W przypadku rady nadzorczej zarzuty stawiano już w bardziej pokojowy sposób, bez spektakularnych zatrzymań. Poszło o zakup czeskiej spółki AWT przez PKP Cargo. – Najpierw dokonaliśmy prywatyzacji PKP Cargo. A właściwie nie, bo gdyby to była prawdziwa prywatyzacja, to dziś nie byłoby tam ludzi „dobrej zmiany”. A myśmy zachowali kontrolę państwa nad spółką i sprzedaliśmy przez giełdę 67 proc. akcji w średniej cenie 70 zł. Kiedy kupiliśmy AWT, kurs akcji osiągnął historyczny szczyt, ponad 92 zł. Dziś to poniżej 10 zł. Miesiąc po zakupie AWT PKP Cargo zdrożała o 300 mln zł, tak rynek ocenił tę transakcję. My zarobiliśmy na sprzedaży części akcji PKP Cargo ponad 2,1 mld zł. Dzisiaj cała spółka wyceniana jest na giełdzie na mniej niż 450 mln zł. To pokazuje skalę degrengolady, jaka się tam zdarzyła.

Więcej:

https://www.newsweek.pl/biznes/jakub-karnowski-o-sledztwie-w-sprawie-pkp-cargo-rozmowa/swymrbn

Jakub Karnowski: Katastrofa championa z udziałem prokuratury, Rzeczpospolita

Jeśli spółka [ PKP Cargo, przyp. red.] chce się rozwijać, musi szukać szans głównie poza Polską. Oznacza to przejmowanie podmiotów na południe od naszego kraju. Na wschodzie mamy bowiem inną szerokość torów, a rynek niemiecki zdominował Deutsche Bahn (DB). Konieczność pozyskiwania lokalnych licencji przewozowych i dostosowanych do występującego w lokalnej sieci napięcia lokomotyw wyklucza budowę spółek od zera. Na południu mamy kraje mniejsze od Polski, gdzie bardzo trudno jest lokalnym podmiotom generować zysk przy relatywnie małej skali działalności i wysokich kosztach stałych. To ogromna szansa dla PKP Cargo, którą w 2015 r. starał się wykorzystać zarząd spółki, pokonując niemieckiego DB w wyścigu o przejęcie drugiego czeskiego przewoźnika AWT. Właśnie po zatwierdzeniu tej transakcji przez polskie władze antymonopolowe wartość PKP Cargo była najwyższa w historii. Przejęcie AWT oznaczało przejęcie 10 proc. rynku czeskiego, w tym dużego kontraktu na obsługę kopalń OKD, który do dziś daje spółce istotne przychody.

Do przeprowadzenia transakcji zakupu AWT zarząd PKP Cargo wynajął uznanych doradców – konsorcjum złożone Domu Maklerskiego PKO Banku Polskiego, firmy doradczej EY oraz prawników z Weil. Łącznie 152 osoby pracowały nad transakcją blisko rok. Efektem ich prac była wycena i rekomendacja dla zarządu.

AWT zostało nabyte zgodnie z rekomendacjami doradców, a cały proces został potem poddany audytowi PwC.

Więcej:

https://www.rp.pl/Opinie/309209955-Jakub-Karnowski-Katastrofa-championa-z-udzialem-prokuratury.html

Jakub Karnowski: Polityka nie złamała mi kariery, Rp.pl

„Jeżeli menedżerom będzie stawiać się zarzuty za podejmowanie uzasadnionego ryzyka biznesowego, to gospodarka nie będzie się rozwijać” – mówi Jakub Karnowski, były prezes PKP SA, a obecnie konsultant Banku Światowego ds. restrukturyzacji kolei w Kazachstanie i Tanzanii.

„Jeśli sąd nie uznał za niezasadną odmowę absolutorium, trudno także kwestionować zakup AWT” – twierdzi Karnowski, wtedy przewodniczący Rady Nadzorczej spółki. I przyznaje: „gdy ten rząd skończy swoją misję, będzie bardzo dużo do restrukturyzacji w polskiej gospodarce”.

Więcej:

https://www.rp.pl/Polityka/201029951-Jakub-Karnowski-Polityka-nie-zlamala-mi-kariery.html

Wywiad: Spółka straciła ponad 3 mld zł, związki zawodowe mają rację, MarketNews24.pl

Wartość rynkowa PKP Cargo w ostatnich 12 miesiącach zmniejszyła się o 57 proc. Przez pięć lat spadła o 84 proc. Spółka straciła ponad 3 mld zł na swej kapitalizacji. Związki zawodowe protestują przeciw działaniom zarządu.

PKP Cargo SA na warszawskiej giełdzie jest notowana od siedmiu lat. Spadek kapitalizacji spółki jest wyjątkowy, nawet w porównaniu z innymi spółkami, w których akcjonariuszem jest Skarb Państwa.

W dobrym okresie dla spółki jej akcje wyceniano na 90 zł, a kapitalizacja spółki przekraczała 4 mld zł. Teraz ich kurs jest na poziomie 11 zł, a wartość PKP Cargo obniżyła się w granice 0,5 mld zł.

– Gdy sprzedawaliśmy PKP Cargo na warszawskiej giełdzie przy cenie za akcję 70 zł, zarzucano nam, że sprzedajemy spółkę poniżej jej wartości, za wartość wagonów sprzedawanych na złom – mówi w rozmowie z MarketNews24 Jakub Karnowski, były prezes PKP, wykładowca SGH, który jako doradca Banku Światowego zajmuje się restrukturyzacją kolei w Tanzanii i Kazachstanie. – Teraz jednak kurs jej akcji jest 7-krotnie niższy. To oznacza, że popełniono duże błędy w zarządzaniu spółką.

Więcej:

http://www.marketnews24.pl/newsy/spolka-stracila-ponad-3-mld-zl-zwiazki-zawodowe-maja-racje